wtorek, 11 grudnia 2018

Czego boją się oszuści


Ponieważ mój blog został całkowicie odłączony od Facebooka i nie mam żadnych możliwości publikować go na fejsie i wklejał moje wpisy także na bloga. Ciekaw jestem kiedy, blokujący mnie trolle z pisu, zrozumieją, że można mi bruździć, ale gęby to mi nie zamkną.
Raz, że są na to zbyt głupi, a dwa, że zawsze sobie znajdę sposób, by się na nich wypiąć i pisać o czym chcę krytykując ich złodziejski i oszukańczy proceder. Moi czytelnicy na tym nic nie stracą, a ja myślę, że nawet odwrotnie, bo mój blog docierał do mniejszej grupy odbiorców niż wpisy na fejsie.
Niedawno ktoś opublikował krótki filmik i puścił do sieci.
Dwa młode labradory narobiły bałaganu w mieszkaniu. Właściciele weszli i sfilmowali ich wyczyny. Wiecie...
Powywlekane kapcie, jakieś potłuczone talerze, coś tam powywracane. Dwa pieski zaś siedzą przodem do ściany, mają zamknięte oczy i opierają głowy o mur. Kręcąca tę scenę pani mało nie posikała się ze śmiechu. Ja trochę też.
I tak samo mam teraz. Nie obrażając przemiłych piesków... Pislamskie psy zachowują się dokładnie tak samo. Napaskudzą, rozpieprzą, a później zamkną gały, uciekną w kąt i oni są niewinni. Żenada do kwadratu. Inteligencja wygłodniałego krokodyla. Doskonale wiem, że swoimi wpisami rozwścieczyłem pokaźną grupę tej rozmodlonej swołoczy i już wcześniej oczekiwałem podobnej reakcji, a jej brak tłumaczyłem sobie ich wrodzoną głupotą. Aż wreszcie się stało. Dzięki wam, o pisowskie tępactwo, bo dzięki wam mój blog nabierze teraz nowych rumieńców.
Dawno temu Jerzy Urban opowiadał jak to się stało, że jego "Nie", niemal z dnia na dzień, urosło do rangi najpowszechniej czytanej gazety w Polsce.
Po prostu, ówczesna władza zrobiła mu gigantyczną reklamę próbując go za wszelką cenę skosić.
Doskonale zdajecie sobie sprawę, że każda akcja wzbudza reakcję.
Lepiej więc było, trolle, siedzieć z mordą przy ścianie, zamiast rzucać się z łopatą do gaszenia wulkanu. Położyliście już łby na szafocie historii. Teraz zależy wyłącznie od nas kiedy zwolnimy ostrze.
I tak na koniec...
Pewnie zdążycie spalić jeszcze trochę książek i zablokować facebookowe wpisy, ale na tym będzie koniec.
Bo, jak to powiedział Krzywousty Drugi"
- Żyjemy prawdopodobnie w najbardziej demokratycznym kraju.
Nie dodał tylko kryteriów, którymi się posłużył, bo jeśli miał na myśli hitlerowskie Niemcy i stalinizm, to zapewne miał rację.
Pracujcie jednak dalej. Właźcie na to drzewo jeszcze wyżej. Im wyżej wejdziecie - z tym większą radością wsłuchiwać się będę odgłosy rozkwszających się o glebę ciał pisowskich oszustów.

 
Panie prezesie, ja na tego Sobalę nic nie poradzę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz