Jak zwykle mam spóźniony zapłon. Fala komentarzy na temat wyboru kobiety o wyglądzie dworcowej sprzątaczki na Człowieka Roku wprawdzie przebrzmiała, ale to fajnie, bo nabrałem dystansu i nie będę za bardzo bluźnił.
Mało tego.
Spróbuję podrzucić kilka nowych pomysłów na uhonorowanie pislandzkich tuzów innymi, acz niemniej prestiżowymi nagrodami.
- "Fundacja im. Robinsona Crusoe" przyznaje dostojny tytuł "Samotnego Wyspiarza Roku" doktorowi Jarosławowi Tfu! Kaczyńskiemu. Nagrodą jest metr bambusa, liść bananowca i sznurek od kiblowej spłuczki celem skonstruowania wiosła.
- Biuro rzeczy znalezionych z Kołomyi, w ramach nagrody, oddaje Antoniemu Tfu! Macierewiczowi, odnalezione 10 kwietnia w pociągu relacji Smoleńsk - Warszawa, posrane gacie. Gruntowne badania gówna z DNA wskazują niezbicie na niego jako właściciela. Biuro zatrzymało wyniki badań do czasu odnalezienia pociągu przez speckomisję.
- Stadnina w Janowie Podlaskim honoruje profesor Krystynę Tfu! Pawłowicz nagrodą "Złotego Siodła z Niespodzianką". O niespodziance wiadomo jedynie, że po każdym użyciu wypada ją odkazić Lizolem i wyszorować.
- Ogólnoświatowy "Kongres Szakali, Kuropatw i Korników", z siedzibą w Tel Awiwie, ufundował nagrodę "Morderca Dla Zabawy", profesorowi Janowi Ffu! Szyszce. Nagrodę wręczy doktor Mengele.
- Instytut Polonistyki Uniwersytetu w Oxfordzie wręczy niebawem wiceministrowi Jakiemu Tfu! nagrodę "Najbardziej Kreatywnego Piewcy Narodowego Języka", imienia Mivliana Szakaśfira.
- "Narodowy Instytut Ku-Klux-Klan - Polska", pod przewodnictwem Jana Tfu! Pietrzaka, wyróżnił "Swoim Orderem Uśmiechu" Marcina Tfu! Wolskiego. Awers przedstawia anielskie profile Sobeckiej i Rydzyka, na rewersie widzimy perłową szajsbekę w kapturze. Uroczystość zaplanowano na dnie Miejskiej Oczyszczalni Ścieków w Berdyczowie.
- Ostatni żyjący samuraj Samoobrony, Ryszard Tfu! Czarnecki, za dwa lata dostanie propozycję przystąpienia do La Republique en Marche Emmanuela Macron na funkcję rzecznika prasowego. Czarnecki już planuje zmianę nazwy kraju Moliera na Vichy.
Tak piszę o innych, a ja to co, jakiś gorszy?
Moja fundacja "Jeden Klęcznik na Jednego Mieszkańca" obiecuje osobiście wydłubać dla klęczona klimatyzowany klęcznik ze specjalną podpórką pod brodę, wykonaną z samurajskiego miecza, przy współudziale bóstwa Inari. W razie gdyby biedak zasnął...
Na koniec mojego wpisu składam kondolencje żonie profesora Mariusza Andrzejewskiego, robiącego za "laudator temporis acti" na kongresie w Krynicy.
Zastanawiałem się jakim zdjęciem opatrzyć mój dzisiejszy wpis? Ze względu na trudność wyboru, jednoosobowa kapituła wybrała dwa, z czego jeden jest lokowaniem produktu najtańszej firmy produkującej klęczniki w kolorach: Brąz i Biel, po 650 zł sztuka. VAT do uzgodnienia. Swietymarek.com
Nie bujam.
Zwycięzcą zostało jednak zdjęcie najsmaczniejszej ryby oceanów, które dają się wyłowić z brzegów Wyspy Wolności i Tolerancji. Nazywa się blobfish.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz