Nie komentujcie tego wpisu przed przeczytaniem go do końca!
Tym razem wcale nie na pis.
Powiedzcie mi dlaczego rozpoczęliście tak zmasowany atak na Biedronia? Do niedawna wszyscy piali z zachwytu nad nim jako prezydentem Słupska, a dziś, kiedy założył swoją partię, o której mówił od dawna, staje się pisowską przystawką połykającą głosy niestety... zapyziałych platformersów?
A gdzie są na to jakiekolwiek dowody?
Bardzo się cieszę, że jakaś, na razie bardzo mocno niezidentyfikowana, część Polaków zaufa "Wiośnie" i oleje PO.
I bardzo dobrze, bo to jedynie odświeży nasz kraj i wymusi na ich stetryczałych strukturach intelektualny rozwój.
Może jednak od początku...
Gdyby nie kretyńska pewność siebie ekipy Komorowskiego, Duduś nie byłby dziś prezydentem.
Pierwsze dwa lata rządów pislamii PO przejebało na bezsensownym ustosunkowywaniu się do każdej wypowiedzi każdego pisowskiego durnia.
I proszę mi nie mówić, że było inaczej, bo nie spadłem z Księżyca.
Zatkało ich na dwa lata i jedyne co umieli, to gonić swój ogon.
Na szczęście pojawiły się "czarne parasolki" i sporo innych protestów bez ich udziału. Okazało się wówczas, że Polakom nie jest wcale potrzebna żadna partia, a zdrowy rozsądek.
I nastąpił kolejny błąd, tym razem po stronie Kaczora, który oddelegował na najbardziej eksponowane urzędy największych kretynów, bo kimże innym są choćby Macierewicz i ta wsiowa locha przed Morawieckim?
No i sam cysorz pieprzący przez osiem lat o dochodzeniu do prawdy?
Pis zaczęło podkładać się samo. Doszły do tego kolejne afery i te wszystkie "coś tam +",którymi raczą nas do dzisiaj.
Inteligencja wymaga mądrego rządzenia, a nie rozdawnictwa pieniędzy pierwej je zabierając. Nabrać się na to może wyłącznie skończony głupol żyjący mentalnie w czasach środkowego Gomułki przyodziany, dla niepoznaki, w wyszydełkowanego mohera na bezmyślnym czerepie..
Do tego wszystkiego dołączyła wygłodniała namibijska hiena w koloratce, która prędzej dostane skrętu kiszek z przeżarcia, niż odpuści ostatni kęs i... poszło!
Mamy dwie struktury, które są do niczego.
Częściowo, ale tylko częściowo, rozumiem dzisiejszy strach zagorzałych zwolenników Platformy przed partią Biedronia, bo i oni intelektualnie zatrzymali się po wygraniu wyborów przez pis i srają dziś w swoje gacie przed każdą nowością.
Tylko czy jest to powód do tak gremialnego ataku na "Wiosnę", która ma na swoich sztandarach walkę z kościołem i pisem?
Co z tego, że Biedroń zabiera, ponoć..., głosy "opozycji"?
I bardzo dobrze, bo szeroka koalicja PO, jeśli jest mądra, to zacznie się wreszcie zastanawiać nad tym jak dotrzeć do większej części społeczeństwa prócz tej, na którą może liczyć.
Uświadommy to sobie!
Jeżeli Biedroń jest alternatywą dla obu partii, to ja się cieszę, że taka partia powstała.
Teraz pora na krok Schetyny i innych, aby wysilić mózgi celem pozyskania większej ilości swoich zwolenników.
Jeśli zatem boicie się o nasz kraj, to dajcie szansę nowemu, bo może się okazać, że sama koalicja PO jest wciąż zbyt cienka na pokonanie pisu i obudzimy się jesienią z ręką w nocniku na kolejne lata.
Warto zaryzykować i przestać dręczyć Biedronia.
Zawsze głosowałem na Platformę i jej okolice. Nie zrobię już tego, bo to nie umiem doszukać się jej zasług w obliczu oczywistego kryzysu.
No i wciąż chcą dopłacać klechom do budowy kolejnych kościołów, w których mogą bezkarnie robić ludziom wodę z mózgów.
Platforma nie jest zła, ale stała się swoim własnym reliktem i słuszny kop w dupę wcale jej nie zaszkodzi.
Nawet pomoże!
Została jedna sprawa...
Co się stanie w sytuacji, w której Biedroń okaże się być przystawką Kaczora?
Z jednej strony myślę, że nie jest on na tyle głupi, aby wikłać się w bycie kolejnym podnóżkiem kaczej dupy choćby z tego powodu, że patrzy dużo dalej w przyszłość i wie, że nie tędy droga, a z drugiej...
Jeżeli nie mam dziś racji, to będę pierwszym, który wyrwie mu wątrobę, podsmaży ją na maśle, doda kaszy z cebulką i zje z apetytem.
Póki co mam większy apetyt na wątróbkę ze Schetyny, bo nie cierpię drobiu.
No to teraz możecie się po mnie przejechać do woli. Byle inteligentnie, bo głupoty nie znoszę.
DUŻO WODY I NIC KONKRETNEGO.ZEJDŹ NA ZIEMIĘ, PRZESTAŃ BUJAĆ W OBŁOKACH FANTAZJI! POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńPoza ,,walką z kościołem'' nie widzę nic realnego w programie Pana Biedronia. Rozdawnictwo posunięte do granicy absurdu, bez wskazania źródeł pozyskania funduszy. To program na dostanie się do Sejmu, bez szans na rządzenie czy koalicję - inną niż PiS.
OdpowiedzUsuńUproszczone te wypowiedzi! Wszyscy chcą w jednym zdaniu zawrzeć całą mądrość świata, tak się nie da! Są i tacy, co własne głębokie przemyślenia chcą zmieścić w jednym słowie, najczęściej jest to k....a! I co? Można? Nie! Trzeba się trochę nabiedzić, aby inni też zrozumieli tok myślenia i jego wyniki. Droga na skróty prowadzi do nikąd. Tak więc, pośpiech w ocenie Roberta Biedronia też nie jest wskazany, gość w tym, co robi nie ma złych intencji, to widać i słychać. Zawsze będzie miał otwartą drogę do koalicji z rozsądną częścią sceny politycznej. Biedroń jest gwarantem uaktywnienia młodych wyborców o europejskich i otwartych głiowach, wykształconych w jeszcze dobrym systemie oświaty.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze napisane. Myślę że będzie dużo takich którzy będą głosować na Pana Biedronka.chocby dlatego,że wielu bardzo wielu Polaków nie lubi księży tylko boi się to okazać. W małych środowiskach już widać ciche skargi na kościół nie na Boga. A w swoim środowisku chodzą do kościoła bo tak wypada. Boją się że ksiądz odmówi pierwszej komunii dziecku,czy pochowania najbliższej osoby.Wiec jeżeli Pan Biedron zacznie rozliczać kościół. Może przywróci równowagę
OdpowiedzUsuńAlergiczny lęk przed Wiosną, to obawa o utratę dotychczasowych elektoratów, a więc pozycji na scenie politycznej. W swoim wystąpieniu R. Biedroń zwrócił uwagę na najważniejsze elementy jego programu. Są one zbiorem oczekiwań z "Burzy mózgów", a więc społecznych. Zabrakło moim zdaniem słów kilka ws. polityki zagranicznej i naszej pozycji w UE, choć obecność flagi UE na konferencji może stanowić odpowiedź w tym zakresie. Wielu oglądających nie czyta prezentowanych tam rekwizytów. Mocno zaakcentował rolę kobiet i rozdział państwa od KK. Świeckie państwo to podstawa do odbudowywania normalności bez wnikania w samą wiarę. Moim zdaniem dając mu szansę, dajemy szansę sobie. Pewnie o szczegółach swojego programu będzie mówił w okresie wyborczym. Póki co dał wielu rodakom alternatywę, aby wybierając mniejsze zło, niekoniecznie wybierali dobro. Wiosna może tę sytuację odwrócić. Myślę, że nie można jego inicjatywy krytykować tuż po starcie. Trzeba dać mu szansę, aby rozwinął skrzydła. Może akurat jest tą osobą, tym politykiem, który patrzy na Polskę przez pryzmat krajów zachodnich, silnych gospodarczo korzystających z nowych osiągnięć technicznych, naukowych i gospodarczych. Jego konwent w swojej większości zdominowany był przez młode pokolenie. To dobrze, że poruszył niechętnych. Teraz trochę zwrotu do młodszego elektoratu emerytów, bo starsi nijako z dawnego wychowania i obowiązku zawsze uczestniczą w wyborach. Reasumując, dajmy szansę Panu Biedroniowi>
OdpowiedzUsuńCieszę się, że rozumiecie moje poglądy. To miłe w porównaniu do tego, co piszą na mój temat inni. Pozdrawiam ludzi myślących. Darek Sobala
OdpowiedzUsuńMyślę podobnie do pana i trzymam kciuki za Biedronia,bo jak nie on ,to kto?
UsuńNiech się facet rozwija ,ale chciałbym się dowiedzieć skąd będą pieniążki na te obietnice
OdpowiedzUsuńFajnie się czyta. 100% racji. Pocieszające (przynajmniej dla mnie) jest to, że to całe utyskiwanie, biadolenie i naganka prowadzone jest przez bardzo małą garstkę frustratów około platformowych. Ale, że jak to naganka głośni są, to wydawać by się mogło, że jest ich wielu. No nie jest. Na szczęście. Na wiosnę naganek się nie organizuje ;)
OdpowiedzUsuń