niedziela, 22 lipca 2018

Zrobiliście już rząd, to teraz...

"Jeżeli ktoś zbyt często używa słowa "patriotyzm" to znaczy, że ktoś coś ukradł" - powiedział pewien rosyjski pisarz, którego nazwiska nie pamiętam. I już mamy pełny obraz dzisiejszej Polski.
Zaczynam być coraz bardziej skondensowany w swoich słowach, bo wystarczyły dwa zdania, a już napisałem wszystko to, com chciał.
Niestety...
Moja potrzeba nawijania ludziom makaronu na uszy jest jeszcze niedopieszczona i dlatego coś dodam...
Mamy dziś widocznie jakieś święto, bo egzekutywa nakazali pozamykać sklepy. Proszę mnie nie poprawiać, bo wiem, co piszę.
Pislamskie twory, dla mnie przynajmniej, płci nijakiej nie mają, a zatem mogę sobie żonglować odmianami wedle mojej wyobraźni.

Ta wiecznie obśliniona gnida, Ziobro, powiedziała chyba przedwczoraj, że coś tam jest zwycięstwem wszystkich Polaków.
No to posłuchaj mnie gamoniu...
Jeżeli choć jeden Polak się z tobą nie zgadza, to nie masz prawa wypowiadać się w imieniu wszystkich i więcej tak nie waż się mówić.
Zadziwiam sam siebie. Jakiż ze mnie dureń mysląc, że ta obśliniona menścizna to kiedyś przeczyta!?
A wierzcie mi - chciałbym!
Chciałbym, aby wpadło do mnie w nocy pisowskie ZOMO w odkurzonych mundurkach i rzuciło mną o glebę. Taki syndrom "Wąskiego" z "Killera", na który z pewnością choruje Zibi, i powiedziało:
- Wąski! Noga! Do budy!
I żebym mógł w swojej celi go spotkać i powiedzieć:
- Ziobro! Powiedz głośno: Aaaaaaa!
- Świetnie! A teraz zapamiętaj ten układ ust, bo to będzie twój stan permanentny.

Właściwie ten wpis mógłby traktować o każdym z pislamabadzkich tworów. Obśliniony jest tu tylko ich personifikacją. O każdym z nich musiałbym napisać to samo, ale chyba trochę szanujecie moją cieniutką inteligencję. Z wyjątkiem Kryśki, bo tej, w swojej celi, to bym nie zdzierżył pięciu sekund.



To taki mój optymistyczny wpis na początek tygodnia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz