poniedziałek, 19 marca 2018

Fraszki, czyli... pis jest jak jajko, trzeba je znieść

We środę zmarł Stephen Howking - człowiek, któremu przez ostatnie czterdzieści lat sprawnie funkcjonował jedynie mózg.
Trudno nie zadać pytania...
- Co jest lepsze? Bycie wysportowanym kretynem ze śladową umiejętnością czytania, któremu jedyną przyjemność sprawia oglądanie samego siebie w lustrze, czy pół wieku sparaliżowanego życia geniusza?
Kretyn odpowiedź zna, dlatego jest kretynem, geniuszowi trudno będzie na to odpowiedzieć.

Kaczyński ponawia próby znalezienia w swoim otoczeniu kogoś mądrego. Krzywousty to kompletny niewypał, zresztą taki sam, jak ta baba przed nim, a męki jego intelektu w trakcie niedawnego wystąpienia przed grupą profesorów, to zwykła żenada.
Podobne pierdoły to można klepać ciemniakom na miesięcznicach, bo do nich nigdy nie dotrze nic poza powietrzem.
Każda wypowiedź kogokolwiek z organizacji zwanej "pis", wprawia moje szare komórki w delirę i staję się agresywny. Dlatego też dawno przestałem oglądać wszystkie wiadomości; bo i po co mi to robić?
Zawsze pierwszy kwadrans i tak traktuje o pislamabadzie, jakby ten miał coś ciekawego do powiedzenia.
Marnowanie piętnastu minut mojego życia na podobne rozrywki uważam za akt masochizmu.
No i ci przepoceni sejmowi dziennikarze, którzy za wszelką cenę chcą wsadzić łapę z mikrofonem pod usta jakiegoś szajbusa, aby usłyszeć, że:
- Przestawianie mebli nie powiększy żadnego mieszkania.
To takie fascynujące!
Biedak pewnie awansował na pisowskiego Sztaudyngera i dostał niezłą premię za tak odkrywczy wytrysk inteligencji... 

Poprzeplatajmy więc sobie mój dalszy wpisz fraszkami kogoś, kto nie zniżył się do bycia politykiem. Sztaudyngera właśnie...
Pozwoliłem sobie pozmieniać tylko tytuły.

Pani Ogórek
- Jej drabina do kariery
  Miała cztery litery.

Kaczyński na miesięcznicy
- Szumi las
  Ma czas

Kryśka w sejmowej ławie
- Zwiększa smak potraw i miłości
  Ten, kto czasem pości

Rydzyk permanentnie
- Kiedy strzyżesz owieczki
  Opowiadaj im bajeczki

Hasło ZUS-u
- Daj w ziemię nura
  Najlepsza emerytura

O pisie
- Ilu samców
  Tylu kłamców

O Sobeckiej
- Każda jej pozycja
  To już propozycja

O wiadomej rozgłośni
- Dbam o was krowy moje
  Dlatego, bo was doję

O Macierewiczu
- Innej trzeba odwagi
  Do prawdy i do blagi

O dzisiejszym sejmie
- Jeszcze dzień, jaszcze chwila
  I koniec motyla

O Krzywoustym
- Lubię gdy mi płacą
  Nie wiadomo za co

O Terlikowskim
- Na śniadanie keks
  Na kolację seks

O pani Wróbel
- Pani wprawdzie trochę schudła
  Lecz pozostał zarys pudła.

O tym od przestawiania mebli
- Tu leży wieszcz
  Przechodniu nieszcz

O kościele katolickim
- Cnota to
  Kopalnia złota

O pisowskich politykach
- Któż tak równa
  Do gówna?

O mnie (żeby nie było, że ja tylko o pisie)
- Dzięki szatańskiej pysze
  Jednych nie słucham, drugich nie słyszę

O Kuroniu
- Jedni rodzą się za późno, a drudzy za wcześnie
  To wielka sztuka zdrodzić się współcześnie

Filozoficznie
- My zabijamy czas,
  A czas zabija nas

O opozycji
- Postępek męski
  Uśmiechem witać klęski

O Suskim
- Wielu zdaje egzaminy
  Z pomocą mądrej miny

O wakacjach nad morzem
- Najlepiej widać na plaży,
  Że kobieta nie ma twarzy

O Gowinie
- Gdyby Adam był z Krakowa
  Węża by w kieszeni schował

 - Gowinami brukowany Kraków
   Gówno ma z tych ptaków

O Jakim
- Nim swój język puścisz w taniec
  Załóż na mordę kaganiec

O Terleckim
- Jak się spodobać bogdance,
  Gdy ma się zęby w szklance?

O pani Mazurek
- Z taką nogą, z takim pyskiem
  Stu cnót mogła być siedliskiem

O Dudzie
- W pogon za ideałem
  Wszystkie świństwa popełniałem

- Jak grzeszyć, to ordynkiem
  Myślą, mową i uczynkiem

O Ziobrze
- Krakowiaczek ci ja,
  Krakowiaczek żwawy,
  Tylko przemyśliwam,
  Jak zwiać do Warszawy

Bardzo przepraszam za ten popis nie swojej erudycji, ale jak słyszę o tym przestawianiu mebli...

Lubię przestawiać w domu meble. Nie zmieniają mi one wprawdzie wielkości chałupy, ale zawsze można je postawić lepiej, tak, aby, przynajmniej optycznie, zajmowały mniej miejsca.
Pis stawia je wszystkie na środku największego pokoju, kibel montuje obok kuchennego stołu, a prysznic na korytarzu.
No to panie Kaczyński...
Albo jesteś pan geniuszem, albo niech do pańskiej pustej czaszki dotrze wreszcie, że:

- Mimo najszybszych samolotów
  Do wczoraj nie ma powrotów!


1 komentarz: