środa, 14 marca 2018

Gorsi od szarańczy

Opublikowałem wczoraj post pod tytułem: "Bez gorzały ani rusz".

Sądząc po ilości otwarć i komentarzy, w kilkunastu grupach, w których publikuję swoje teksty, wpis wzbudził niemal oszalałe reakcje czytelników. I, jak to zwykle bywa, niemała część z nich dotyczy wyłącznie zdjęcia i tytułu posta. Po jaką bowiem cholerę zadawać sobie trud przeczytania parunastu zdań? Zdjęcie nietrzeźwego Olka i tytuł mówią wszystko!

Jestem jebanym skurwysynem ośmielającym się napadać na Kwaśniewskiego!

Oszczędzę Wam kolejne steki bluźnierstw pod moim adresem, bo nie o nie tu chodzi.
Przeraża mnie to, jak wspaniale udało się pisowi skłócić z sobą wszystkich Polaków i jak głęboką wykopali między Polakami przepaść, która wyklucza jakiekolwiek porozumienie. 
Chcecie tu wojny domowej?

Moi najukochańsi rodacy! Dajecie się zwariować Kaczyńskiemu. Jesteście żałośni! Zniżacie się do poziomu, do którego ta zasrana kaczorowa bladź właśnie dąży!

Opublikowałem do dziś 770 postów. Trzy czwarte z nich piętnuje głupotę. Oszczędźcie mi kolejną ich falę.
Bardzo cenię Olka Kwaśniewskiego i nie uważam, aby jego zdjęcie "na gazie" uwłaczało czyjejkolwiek godności.
I do cholery...
Nie starajcie się być bardziej święci o papieża. I nie szukajcie wrogów tam gdzie ich nie ma, bo ja nim z pewnością nim nie jestem!
Proponuję także odrobinę pokory. Wywalcie w najbliższych wyborach cały pislamabad na śmietnik historii, bo z niego tyle korzyści, że równacie do jego poziomu!
To Kaczor, a nie ja, jest wygłodniałą i oszalałą szarańczą, a mnie się podoba zdjęcie Kwasa na bani. I nic na to nie poradzę.
Może jednak wolicie jego zdjęcie?
Proszę uprzejmie!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz