poniedziałek, 10 marca 2014

Okazuje się, że japońska wyspa Okinawa jest jednym z sześciu miejsc na świecie z największym odsetkiem żyjących stulatków. Nie zawdzięcza tego jednak klimatowi czy zdrowemu żywieniu, ale tańcom! Wychodzi na to, iż pragmatyczni Japończycy uwielbiają gibać się w rytmie bliżej  mi nieznanych melodii. Zakładam, że żadnej z nich nie napisał Altzheimer ani Parkinson. Skoro to takie proste to tańczmy!
Kuzynka wydawała córkę za mąż.
Śmialiśmy się do rozpuku, że jesteśmy na weselu z największą liczbą gości wzmacniających pion  aluminiowymi rurkami, ale o dziwo...
Panie z kulami ostawiały trzecie nogi do tańca i wywijały niczym Pudzianowski w "Tańcu z Gwiazdami" (A Fuj z tym TVN!).

3 komentarze:

  1. Potwierdzam - nagromadzenie kul na tym weselu było zadziwiające :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz powyżej napisałam ja, Małgorzata Sobala, alenie widzieć czu komputer widział lepiej...
    Dzięki Bogu za smartfona!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz powyżej napisałam ja, Małgorzata Sobala, alenie widzieć czu komputer widział lepiej...
    Dzięki Bogu za smartfona!

    OdpowiedzUsuń