Powód pierwszy:
- Atrofia wacka.
Powód drugi:
- Krótkie ręce.
Powód trzeci:
- Koty są niższe, a mimo to sięgają wszystkim do wszystkiego, co w zaciszu domowym budzi oczywistą zazdrość u właściciela.
W późniejszych czasach powstał klon tego rodu, którego niechlubnym, i, mam nadzieję ostatnim potomkiem, był niejaki Gosiewski.
Większa połowa owej sekty, na szczęście, wybrała nieodpowiedni samolot. Bezpłatna reklama Tupolewów przysporzyła firmie krociowych zysków przez osoby przedkładające ponurą szarość żywota nad sporty ekstremalne połączone z dziką potrzebą rozruchu gruczołów dokrewnych celem naćpania się adrenaliny.
- "Good Staff"!
Jak to powiedział zapowiadający koncert w przeddzień Dni Miasta Kwilicz przy Kwileckim Centrum Kultury i Edukacji.
Odkrycie elektronu przez niejakiego Dżiejdżeja, będącego protoplastą nieżyjącego DJ Marko Wyro; tego od "Niewinnych Czarodziejów", zapoczątkował modę na pieczenie ciastek z rodzynkami, od których się tyje, co nie ma się nijak do ciągłego rozkładu energii promieniowania beta, ale za to jak brzmi!
I gdyby Hans Geiger nie ostrzelał cienkiej złotej folii samcami alfa, nie wiedzielibyśmy do dziś, że przechodzą one bez zmiany kierunku, chociaż ich części zwyczajnie odbija, czego przykładem może być niejaki Kaczyński, któremu odbija regularnie we wszystkie strony przecząc modelowi atomu Rutheforda, ale jednocześnie potwierdzając oczywistą oczywistość, że niewielkie jądra skupiają większość masy atomu, co znowu ma się nijak do pancernej brzozy.
Męczyć Was jeszcze czy przestać na dziś?
Znana wszystkim teoria Hideki Yukawy wyjaśnia nam wreszcie dlaczego moje jądra nie rozpadają się pod wpływem sił prawicowo-statycznych, a nieoglądanie telewizji zwiększa ilość pozytronów w moim organizmie wywołując fazową przemianę normalnej materii nieoglądacza żadnych wiadomości w świecącą szczęściem
plazmę kwarkowo-gluonową.
Reasumując...
Fuzja zachodzi wówczas, gdy dwa lekkie jądra znajdują się blisko siebie i możliwe jest ich połączenie.
Ponieważ jednak jedno lekkie jądro rozpieprzyło lotnisko powodując mlekowatą mgłę, przez którą radzieccy kontrolerzy lotów odnotowują brak stabilności snu, masa krytyczna została przekroczona, to reakcja miesięcznicowo-łańcuchowa będzie nas gnębić po wsze czasy.
Zastanawiające jest tylko to gdzie o ów proces nałatwiej?
W czerwonych olbrzymach otóż!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz