wtorek, 22 września 2015

Prawda nas wyzwoli

Słyszałem wczoraj bardzo ciekawą i, moim zdaniem prawdziwą, opinię o Polakach.
Ponoć wszystkim się poprawiło w portfelach, mało kto narzeka na brak kasy, pracy i powolnej utraty wzroku. Jesteśmy o wiele szczęśliwsi niż jeszcze niedawno.
Dlaczego zatem wszyscy narzekają?
Nie myślę tu o zidiociałych malkontentach z orłem na czole, często tuż nad grobem, rozpamiętujących Cud nad Wisłą i Dmowskiego, bo tak każe Kaczor, penetrujących slipy każdego, który nie myśli systemem: Zajebać Żydów!, Masoneria do Gazu!, Suka Kopacz zdradza Polskę i wysyła prośby do Merkel o terrorystów z Afryki!.
Posługując się ich retoryką... Jedynie utylizacja...
Mam nadzieję, że poza ową rozmodloną grupą nieokiełznanych chamów, całej reszcie jednak się poprawiło, ale każdy zrzędzi. Narodowa przywara? Po części na pewno. A przyczyny? Proszę uprzejmie...
Powiedzmy, że żyje sobie jakiś taryfiarz, który świetnie zarabia wożąc nocą call girl milionerom. Ma najnowszego merola i w dupie kasę fiskalną. I cóż z tego, że tylne fotele nie zawsze spływają dolarami i ojro, zbudował dom za Franki, oczywiście dla picu, bo trzeba było jakoś to wszystko wyprać, a tu masz ci los...
Bezpieczna waluta wyfrunęła ponad chmury i, spadając, nadepnęła mu na odcisk. Teraz musi zrobić dodatkowy kurs w miesiącu. Niby nie marudzi, że jego dzieci przymierają głodem i ma gdzie mieszkać; że ma odłożoną kasę na wakacje w tropikach, a czasem darmowego loda, ale przecież światowy spisek na jego pieniądze odbiera mu pełnię życia i ponarzekać musi.
Każdy może sobie znaleźć coś, co mu się nie podoba, rzecz w tym, na co kładziemy akcent.
Jeśli własne podwórko to jest ok, ale ta władza to hańba! Im dalej od nas, tym gorzej! Kliniczny przykład wirtualnych emigrantów ciągnących za sobą baby z dziećmi obładowane dynamitem. Ale teraz to już nie tylko baby i dzieci. To także Platforma, Tusk, Merkel i prezydent Izraela i Myszka Miki.
Przypuśćmy, że dziesięć procent Polaków nie lubi czosnku, dwadzieścia brokułów, a piętnaście salcesonu i wszyscy jedynie o tym mówią. Oczywiste jest, że tworzy nam się obraz nienawiści u prawie połowy nacji. Politycy jeszcze to akcentują, bo zbliżają się wybory i muszą wszystkim spróbować wyczyścić buty nawet jeżeli są to trampki na wf. Składając to wszystko do kupy jawi się nam krajobrazu po bitwie, chamstwa i poruty, w obliczu których jedynie ojciec Rydzyk, pod pachę z Kaczorem, może nas wyzwolić.
I dlatego wygrywa PiS!
Wniosek jest prosty...
Zgłodniałem i usmażę sobie jajecznicę.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz