Ilustracja tera bydzie...
- Zajarałbym tera, ale nie jaram.
Ta jednak wciąż pamięta...
Jak zauważyliście, nie chce mi się dziś pisać i będzie obrazkowo. To nadchodzący Halloween nastroił mnie tak pozytywnie.
- Teraz, na trzeźwo, to też się sobie dziwię...
- Widzisz głąbie!
- Ale idiota! Po kuta ja go trzymam? Chyba tylko po żeby stawiał wódę Pawłowi...
- Pojadę tera Mickiewiczem...
"Brody ich długie, kręcone wąsiska,
Wzrok dziki, suknia plugawa;
Noże za pasem, miecz u boku błyska,
W ręku ogromna buława.
Słucham, ojczyste przyszły na myśl strony,
Buława upadła z ręki;
Ach! ja mam żonę, i u mojej żony
Był synek taki maleńki..."
- I co z tego wyrosło...
- Wór na jaja! Sorki, woreczuś. A z tą ogromną buławą no to też bez przesady!
- Kto się lepiej na tym zna jak nie JA!
Dalszy ciąg nastąpi jak mnie najdzie ochota.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz