niedziela, 31 maja 2015

Cukiereczki

Zwyczajnie muszę o tym napisać, bo nie wytrzymam. Niech to sobie zabrzmi jak chce, ale muszę! Kochane nasze polskie kobietki! Nie starajcie się zrównać z kobietami z Wysp, bo nie dość, że genetyka cholernie poskąpiła im urody, to wyhodowały sobie tak nieprawdopodobnie ogromne odwłoki, że chodząc po ulicach miałem wrażenie zwiedzania jakiegoś laboratorium otyłości. Cholera jasna! Nie może być tak, że kobieta o wzroście Katyńskiego waży 150 kilo i przelewa się chodnikiem niczym napełniony wodą balon zażerając się fish and chips z niezlizanym lodem na brodzie. Jestem tak zniesmaczony tym widokiem, że "Masakra piłą mechaniczną 7" jawi mi się jako reklama odtłuszczonej sałaty ze sklepu dla wegetarian.
Ja rozumiem, że bywają mężczyźni zakochani w tak oszalałej kupie tłuszczu, ale z pewnością nie ma ich aż tylu, aby wypełnić wszystkie dziury ich potrzeb. Zresztą diabli wiedzą, bo i wielu facetów wygląda podobnie. To jest okropne i wygląda tak, jakby ci ludzie z premedytacją napychali swoje kałduny jedynie po to, aby bić kolejne rekordy otyłości.
Z jaką przyjemnością spoglądałem na pupy Polek po powrocie!
Ja wiem, że nie ma jeszcze u nas aż tylu sklepów serwujących wszelkiej maści ciasteczka, fast foodów, koktajli z rozpuszczonym cukrem w cukrze i tylu miejsc aby się nimi napchać. To jest to nasz ogromny atut i nie pozwólmy na ich dalszy rozwój.
I jeśli nie macie w domach wklęsłych luster, zbyt dużo kasy na milion kalorii dziennie, to powinniście się tylko cieszyć,  bo wizja podobnej tragedii w Polsce jest dla mnie nie do wytrzymania.
Raczej przeżyję kilka lat rządów oszołomstwa z Pisu, faszyzującego Kukiza i gównianych tłumaczeń Platformersów, ale stu osiemdziesięciu centymetrach w biodrach naszych żon nie dam rady, bo leżąc w łóżku oglądam telewizję zza niej, a nie mam aż tak wygimnastykowanego jestestwa aby wykonać równie skomplikowany myk wysuwając głowę powyżej piramidy Cheopsa. I daję najświętsze słowo honoru, że wyglądacie o wiele ładniej jeżeli Wasze pupy nie równają się z obwodem Jowisza.
Idę spać, bo jutro wzywa mnie robota, co cieszy mnie jak rozwolnienie.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz