sobota, 2 maja 2015

Nie lubię prawicowców!

Czekam z niecierpliwością wyborów prezydenckich... Ale tylko z jednego powodu. Może wreszcie ta cała banda ćwierćinteligentów, rozpisująca się na ten temat wreszcie zamilknie i przestanie pieprzyć na różnych czatach i portalach o swoich nocnych zmazach. Zasunę personalnie, a co mi tam! Jednym z moich znajomych na Fb jest były członek kabaretu OT.TO. Facet z gruntu sympatyczny i niezły w tym, co robi. Jest zdeklarowanym prawicowcem, co mi akurat wisi i powiewa, bo ja nikogo z tego powodu nie mam zamiaru deprecjonować. Opublikował On na swojej stronie coś na kształt delikatnego paszkwilu o Komorowskim. Że go nie lubi i nie będzie na niego głosował... Takie tam...
No i się zaczęło...
Nie będę przytaczał opinii rozkochanych w prawicy ludzików, bo ani język, ani polszczyzna nie kwalifikują się do publikacji.
Kiedyś już napisałem, że największą wadą całej prawicy jest to, że żaden z nich nie umie mówić własnym głosem. Każdy, bez wyjątku, z uporem maniaka powtarza wszystkie komunały wypowiadane ciut wcześniej przez całą wierchuszę z prawicy. Po jaką cholerę jest ich tam aż tylu?
Miałem kiedyś dwa żółwie... To skończenie głupie zwierzęta, aż dziw, że przeżyły tyle milionów lat bez jakiejkolwiek pomocy...
Jednak każdy z nich miał zupełnie inny charakter i temperament. Od razu było wiadomo, że jak któryś uciekł z terrarium, to był to Flap, bo Flip był na to zbyt durny. Po śmierci jednego z nich, do dziś nie wiem który to był, pozostały przy życiu ucieka nadal, ale rzadziej... I bądź tu mądry..
Żaden cymbał z prawicy nie uciekł nigdy ze swojego bajora choćby po to, aby wygrzać dupsko przy lampie.
Są jeszcze głupsi od moich żółwi.
Właściwie to nie są głupsi...
Wiedzą, że jeżeli uciekną, to wylądują na dnie szamba. Muszą tam być! Niezależnie od wszystkiego. Są jak najgorszy sort żula. Poniżej nich ma już nic. Popatrzcie na takiego Ziobrę czy Hoffmana, którzy zatonęli w prawicowej kloace i raz na miesiąc wypływają na powierzchnię, aby coś krzyknąć i z powrotem zatonąć.
Nie jestem zwolennikiem Platformy, nie lubię ich wręcz, ale mają jedną przewagę. Na ich gęby da się jeszcze patrzyć! Na PiSlamistów patrzyć się nie da.
Nie wiem...
W ich oczach jest jakiś błysk średniowiecza, łamanie kołem i kat unoszący topór. Nie czuję się przestępcą, który, jeżeli nie powie, że właśnie zaczął wierzyć w Boga - straci jedyną w życiu szansę na życie. Ja w żadnego Boga nie wierzę i żadne wydłużanie mojego kręgosłupa tego nie zmieni. A starach przed inkwizycją może jest i silny, ale to akurat mam głęboko w dupie.
Ludziki z prawicy, którzy wchodzicie na jakiś portal i wygłaszacie tam swoje opinie, wchodzicie jedynie po to, aby choć przez chwilę poczuć się kimś ważnym, aby znaleźć podobnego sobie ludzika, który jest tak samo samotny w swoich opiniach. Tylko tu macie taką możliwość... Oprócz zakrystii.
Szukajcie sobie! Wasze prawo... Ale nie odmawiajcie innym prawa do myślenia inaczej. Nie życzę sobie, aby jakikolwiek dupek narzucał mi jakimi kryteriami muszę się kierować przeżywając własne życie. Jest ono wyłącznie moje i wara wam od niego! Kiście się we własnym sosie, noście codziennie krzyże dokąd chcecie, głosujcie na kogo chcecie i łaźcie z do domu do Częstochowy na okrągło, ale niech dotrze do Waszych pustych łepetyn, że Wasze wizje zweryfikowane zostaną wraz z Waszym ostatnim oddechem. A jeżeli ja się mylę to w miejsce, w które mogę trafić jest i tak o niebo ciekawsze.
Póki co...
Otaczający nas świat jest zdecydowanie po mojej stronie i nie macie żadnego argumentu, aby mnie do niego przekonać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz