W roku pańskim 1639, lepiej znany z późniejszych występów niż ten, o którym piszę, Jerzy Lubomirski, jako pierwszy w historii Polski (to nudna historia, a ja nie o niej...), przyczynił się do zerwania obrad sejmu. Znany przywódca rokoszan, słynący z bogactwa, tępoty i przerośniętego ego...
Przypomina Wam kogoś?
Jak z pewnością wiecie, obowiązywało wówczas "liberum veto", czyli prawo każdego posła do zablokowania obrad sejmu, które to czyniło nieopisany chaos w kraju niwecząc nieraz całe miesiące obrad. Prostą konsekwencją przedłużania bezprawia było to, co znamy z historii... Zaletą zaś... możliwość wpisania do annałów jak nie powinno się robić.
Ale Polska to taki kraj, w którym pieprzenie o historii sprowadzamy jedynie do cudów, a cuda mają tyle wspólnego z nauką, co czterdziestoletnia Whiskey z moczem. Zależy kto czego lubi się napić...
Koleś robiący dziś za prezydenta, jak mu tam... No właśnie, Duda! jest klinicznym przypadkiem głąba, któremu wydaje się, że rozsiewając wokół siebie, choćby najwstrętniejszy nawet zapach nadgniłego drobiu, zapisze się w historii. Może i się zapisze, ale raczej nie jako łyskacz.
Jego dzisiejsze oświadczenie to przecież szczyty idiotyzmu! Jakże lichych ma on prawników!
Nie napisałem dotychczas nawet słowa o Trybunale Konstytucyjnym, ale nie wytrzymałem!
Jeżeli usprawnienie jego pracy ma polegać na zwiększeniu ilości zgadzających się ze sobą sędziów, to nie jest to usprawnienie!
To liberum veto!
To szantaż!
Załóżmy, że do wczoraj pięciu sędziów orzekało w jakiejś sprawie i dwóch było przeciw...
Zwykła większość głosów przepychała werdykt i było w porząsiu. Dziś orzeka siedmiu i przeciw jest trzech...
Policzcie to sobie! Kto ma dziś rację? Tych czterech, czy tych trzech?
O to idzie wojna! O veto! Tam gdzie nie mogą mieć większości będą mieć veto!
Skoro ta ustawa ma przyspieszyć orzekanie, a z pisuarów tacy demokraci, to dlaczego nie napiszą ustawy dla sejmu, żeby ten przyjmował je wszystkie większością ośmiu dziewiątych?! Skoro usprawni to Trybunał, to i sejm. I senat!
I, kurwa mać, przedszkolanki, i straż pożarną!
- Pali się! Jedziemy?
- Ja jestem przeciw!
- To chuj! Niech się pali. Ma podobno padać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz