czwartek, 19 listopada 2015

Sejmowy dizajn

Miały dziś miejsce dwa zdarzenia kolosalnej wagi. Udało mi się wreszcie wcisnąć listwę na panel, a stało się to za sprawą tej... no..., która pierniczyła takie farmazony, że wyraźnie poczułem przypływ prymitywnych sił, skaleczyłem się w palec, ale wepchłem, co przybliżyło mnie do końca roboty o wciśnięcie listwy na panel. To jedno.
Drugie jest bardziej znaczące. Kaczor całuje podłogę przy wyjściu z sali sejmowej, bo boi się, że już może nie wrócić po tym jak Duda ułaskawiła tę siermiężną postać, której nazwiska nie pamiętam, ale której wzrok wyraźnie rozpromieniał. Jaka szkoda, że nie słyszeliśmy o czym później rozmawiały te dwa dupki jedząc chrupki i popijając mineralną bez gazu.
Ale to radocha być szychą!
Chyba właśnie o to im chodzi.
Robić sobie z nas jaja za nasze pieniądze.
PiS będzie słuchał, i słucha, jak zaręcza płaczka, wszystkich Polaków. Mnie nie słuchajcie, bo ja nie wasz Polak. Macie swoje normy prawdy i prawa, które mijają się z moimi niczym klucze odlatujących kormoranów z kluczami w torebce.
Zostały jeszcze tylko niecałe cztery lata radości Ramzesa XIII z rządzenia swoich faworytów, bo zaćmienie jest nieuniknione.
Ale opowiadam głupoty!
W dwudziestym pierwszym wieku zaćmienie nikogo nie straszy. Wpełza sobie powoli bocznymi drzwiami zaciemniając horyzonty nawet tym, którzy są za to odpowiedzialni.
Kaczor nie jest młodzieniaszkiem. Właściwie to już stary cap.
Może należałoby rozważyć przegłosowanie montażu ruchomych schodów do jego fotelika? Wszak teraz możecie wszystko. Możecie nawet słuchać! Ale lepiej nie mówcie za wiele. Nasz kraj stać na wykonanie remontu sal w parlamencie.
Kupimy mu też, za nasze pieniądze, jakiś Duck-Mobil i Pussy-Mobil tyż możemy mu kupić. I założyć konto w banku.
Możemy ufundować jakiś kopiec ku pamięci, kilka pomników ku czci jedynego polskiego prezydenta; możemy kupić trochę marychy dla Szydła żeby poczuła się lepiej i przelać emerytury fanów Marysi na krzyże na każdym rogu. I wyciąć kilka lasów, najlepiej dębowych.
I koniecznie! Ale to koniecznie!
Zróbcie w sejmie ruchome schody! Szkoda zmarnować taki potencjał, wszak tylko on zapewni nam, na najbliższą przyszłość, o wiele więcej zabawy niż kabaret "Pod Egidą" i jego stetryczały prześmiewca samego siebie.
Szczęściem...
Starzeje się już kolejne pokolenie Liroyów z plików Kukiż i schody być muszą!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz