wtorek, 29 listopada 2016

Panna Sadurska czyli najnowsza odsłona świętego Mikołaja

Niejaka panna Gośka Sadurska z pis, pokonała czterdziechę jakoś przed rokiem. Mam wielki zaszczyt jej nie znać. Usłyszałem o niej dopiero dzisiaj, ale to żaden powód, abym nie wystrzelił na moim blogu jakiegoś wpisu o pannie Sadurskiej. Panna Sadurska bowiem jest kolejną idiotką zaczynającą kreować własny debilizm na forum ogólnym.

Tako rzecze panna Sadurska...
"To jest absurd, żeby ludzie sami decydowali na co mają wydać swoje pieniądze."

Panno Sadurska...
Przyrzekam, że jeżeli najdzie mnie ochota kupić nowy stół, bądź pakę papieru toaletowego, i niekrojoną angielkę, iść do toalety publicznej na siku, albo polecieć na Marsa, nieomieszkam się panny Sadurskiej zapytać, czy aby rozsądnie wydaję swoje pieniądze. Każdy wakacyjny pomysł obiecuję wpierw skonsultować z panną Sadurską.
Mam jutro zamiar dokupić sobie kilka par slipków w kolorze blue, bo podchodzą pod mój kolor oczu, a w lodówce dostrzegłem brak pomidorów...
Kończą mi się także jajka i przyda mi się trochę wyciąganych chusteczek, ale tego z panną Sadurską skonsultować do jutrzejszego poranka chyba nie już zdołam i będę miał wyrzuty sumienia, że zadecyduję za pannę Sadurską. Obiecuję wszakże, że to tylko z powodu braku czasu.
Nieokiełznana mądrość posłanki pis, panny Sadurskiej, z pewnością rozjaśni problem wszystkich samotnych matek, których mężowie nawracają się właśnie na poglądy pisu w pierdlu za niepłacenie alimentów, czy kupić na wigilijną kolację margarynę i dwa jajka, czy tylko paczkę smalcu.
Nie od rzeczy będzie też wspomnieć o skretyniałych emerytach...
Czy na pewno potrzebne im są piguły podtrzymujące trzymania moczu, czy jednak lepiej siadać co pięć minut na kiblu, a nadwyżkę przesłać do Torunia?
Problemy narastają, ale to już kłopot panny Sadurskiej, Szefowej Kancelarii Prezydenta RP.

Ogłaszam więc akcję wysyłania zapytań do panny Sadurskiej, czy wolno komukolwiek, cokolwiek kupić, bez wcześniejszego zapytania panny Sadurskiej o pozwolenie.
Liczę na szeroki odzew mojej akcji...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz