środa, 23 listopada 2016

Piękne, prawda?

Poddaję się!
Chwilowo jeszcze nie wiem, kto zaczął banować moje wpisy w dwóch, z trzech największych grup, w których ośmieliłem się to robić, ale osiągnął swój cel!
Nawrócił mnie!
Dzisiejszej nocy w zasadzie nie przespałem kotłując pościel i pocąc się jak norka (nie mam pojęcia czy norki się pocą, ale fajnie to brzmi...), a rankiem wstałem odmieniony bardziej niż trener Legii po ośmiu batach.
Pokochując (to jeden z moich neologizmów) naszą Najukochańszą Panią Premier Szydło...
Mój wredny stosunek do Ministra Antoniego Macierewicza przeobraził się w uwielbienie; na samą myśl o uśmiechu Naczelnika Jarosława Kaczyńskiego co i rusz wstrząsa mną orgazm i boję się wychodzić z wanny bez pampersa.
No i Pani Profesor!
Jezu! Ten uśmiech, figura... Jestem w szoku! Jak mogłem dotychczas nie zauważyć jej uroku!? Inteligencji, sexappeal'u wręcz, że posłużę się obcą i nieznaną mi pisownią.
Nie wiem jak przetrwam najbliższe siedemnaście dni do kolejnej miesięcznicy, ale będą to męki. Obiecuję kupić i rozpalić największą gromnicę z najgrubszym knotem, ale i obłożyć się lodem, by uniknąć samozapłonu w trakcie podniosłych uroczystości, na które serdecznie wszystkich zapraszam.

Dobra, idę poleżeć pod zakrystią.

Wróciłem. Ale tam fajnie! Ten dotyk gładzonego morską trawą marmuru na schodach, zapach kadzidła i niebiański głos proboszcza podczas mszy rezurekcyjnej, wprawił mnie w amok. Wróciłem rozgorączkowany śpiewając godzinki i wywijając kupionym w Watykanie różańcem z różanego drzewa. Ale zapach! 10 ojro sztuka, ale na tym nie można oszczędzać!
Wstąpiłem do fundacji Ordo Iuris i Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej "Stop Aborcji".
Kupiłem kropidło, infułę i Pierścień Rybaka, cztery ojro sztuka, od dziwnie mocno opalonego chudzielca w turbanie.
Jakże się cieszę, że nareszcie przestała mi przeszkadzać pączusiowa buźka Prezydenta Dudy Kochanego Naszego, którego popieram całym sercem.

Aż wreszcie się obudziłem naprawdę.
Ale ulga!

   
Czujecie bluesa?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz