sobota, 19 listopada 2016

Rozwiązanie

Napisałem przedwczoraj, że znam rozwiązanie na nurtujący normalnych ludzi problem, jak pokonać rozpełzłą głupotę sygnowaną kretyńskim hasłem: Prawo i Sprawiedliwość.
To jest i proste i trudne zarazem.
Trudne, ponieważ skuteczność trwającego ataku klonów zaskoczył nawet samych atakujących, a łatwe, bo to atak ślepakami. Po pierwszym odruchu padnięcia na glebę, w wyniku ogłuszającego hałasu, broniący normalności wstają. Wyraźnie bowiem zaczynam dostrzegać rosnącą panikę wśród moherowych krzyżowców ze świętej stajenki najświętszego naczelnika, bo ten powoli zaczyna nie dawać sobie rady nawet z zapięciem własnego rozporka.
Ten sam problem mają jego wyznawcy.
Co tu ukrywać...
To nie jest grupa specjalnie natrętnych intelektualistów... (jakoś nie mogę przypomnieć sobie szanowanego w całym świecie nazwiska kogoś wyznającego pislam), a popierające ich doły, to ludzie bez własnego zdania powielający do obrzydzenia śpiewki o Tusku i sztyletach.
Wystarczy pislamskiej Hydrze zwyczajnie urwać łeb, a ma cała masa sześcioletniej galaretki bez żelatyny, rozleje się po lodówce.
Później to już tylko szmata, ciepła woda i mycie. To chyba mój najkrótszy wpis, ale mam nadzieję, że wystarczający...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz