środa, 9 marca 2016

Dlaczego mrówka zabiła słonia

Kompletnie nie wiem jak można powstrzymać się od hejtów po wysłuchaniu ostatnich bredni z ust prezydeńciunia. Ten obywatel pierwszej kategorii, który ośmiela się osądzać wszystkich, którzy mają czelność się z nim nie zgadzać, odrzucając cały anturaż, z podobną pasją nosiłby zapewne kiedyś nocnik za Bierutem. 
Przyznaję się... 
Bez bicia, i to solidnego, nikt za żadne skarby nie zmusi mnie wypowiedzenia się pozytywnie o kimkolwiek z partii Kaczyńskiego. Skala mojego obrzydzenia tymi ludźmi jest zbyt duża, ich zacięte miny zbyt mocno nastawione na ideologię, a narastający w nich strach, że czas ich rządów skraca się z prędkością światła, powoduje narastającą falę panicznych oskarżeń i coraz głupszych wypowiedzi. 
Zauważyliście? Już nie podłożono bomby w oponie; armia klakierów poszła na do foyer na papierosa. 
Zauważyliście? Już nie jesteśmy obywatelami drugiej kategorii. 
Teraz to oni są obywatelami pierwszej. 
Różnica pozornie niewielka, ale jak brzmi! Tracąc elektorat dopieszczają ten, który został. Jakże miło wysłuchać z ust ukochanego prezydenta, że to właśnie Ty jesteś lepszy od innych; masz więcej inteligencji od Petru, większy dowcip niż Sthur i piękniejszy głos od trzech tenorów do kupy. 
Toż taki jeden z drugim, pochlebca swoich pochlebców, aż popuszcza w pampersa z satysfakcji, że oto ktoś, prócz listonosza, zwraca się bezpośrednio do niego.
Jesteś lepszy, a my sprawimy, że będziesz jeszcze lepszy! - mówią.
W czym i dla kogo? 
Żaden głupiec jeszcze nie zmądrzał od pochlebstw. 
Od niczego nie zmądrzeje, ale stanie się jeszcze wierniejszy i bardziej posłuszny. Metoda to znana od zarania dziejów i wciąż, jak widać, skuteczna.  Skuteczna do czasu, bo ci sami zideologizowani fanatycy mogą pewnego dnia znaleźć sobie innego bożka, za którym będą nosić zajszczany nocnik z tą samą miną nawiedzonego idioty. 
Wysłuchałem obszernych fragmentów dzisiejszego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. 
Proste fakty... Zgadza się z Konstytucją czy nie, tyle i kropka. 
To jak bando z pislandii, mieniąca się chodzącym prawem i sprawiedliwością? Zgadza się czy nie? 

Obraziliście już pół świata swoim rozbuchanym ego, drugie pół rozśmieszacie. Na co liczycie i do czego ma to doprowadzić? Wasze zasoby do owładnięcia światem są rzadziutkie jak kupka po Bobiko i przypominają mi stary dowcip Rosiewicza z czasów, kiedy był jeszcze dowcipny...
- Mrówko! Dlaczego mrówka zabiła słonia? 
- Bo takie jest prawo dżungli.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz