To ledwie wycinek początkowych tez kogoś, kto kryje się o odmętach jakiegoś: deusexlibris.pl, przedstawiając: "19 nieznanych FAKTÓW na temat inkwizycji. Przeczytaj koniecznie!".
Debilizm tego wywodu przekracza wszystko to, co dotychczas gdziekolwiek czytałem.
W każdym z owych dziewiętnastu "FAKTÓW" strzela sobie w stopę, myli wszystko ze wszystkim, a z każdej wady robi zaletę. A wplatając w średniowieczne opowieści jakąś "Panią Jadzię" z widłami, poraża brakiem wyobraźni.
Jeżeli macie w domu odpowiedni zapas alkoholu, obite materacami ściany i braki w klamkach, to może przeczytacie to wszystko do końca bez ataku czkawki, wypływającej na podłogę piany z ust i strachu przed średniowiecznym odzieniem w tużurek z przydługimi rękawkami.
Nie mogę się powstrzymać o jeszcze kilku cytatów...
- Tajemnicą Poliszynela było to, że na czas pobytu w areszcie inkwizycji, podejrzany był zwolniony z podatku, dawano mu jedzenie i picie, a także odgradzano kobiety od mężczyzn, by chronić je przed gwałtami!
Zaraz się, kurwa, rozpuszczę! Dawano im nawet jeść! Tak za friko? Bez podatku? To upiorna rozrzutność. Jakie zatem kościół stosował kary? Kanoniczne otóż.
- noszenie worka pokutnego
- pielgrzymka do jakiegoś sanktuarium
- odmawianie psalmów
- dodatek pieniężny na świątynię
- Aby lepiej zobrazować sytuację należy powiedzieć, że paleni na stosach byli ludzie tacy jak: Mao Tze Tung (oryginalna pisownia!), Hitler czy Stalin! Czy znając historię pierwszej połowy XX wieku mielibyśmy opory przed cofnięciem się i zabiciem Stalina, Hitlera, zanim będą mięli szansę dokonania swoich czynów?
Oni wiedzieli! Duch święty ich natchnął.
Nie... Opadłem już sił i nie dam rady tego dalej ciągnąć.
Dziś nie mamy inkwizycji. Mamy za to profesora Chazana, który nie pozwala umrzeć dziecku w czwartek. Czeka do soboty, aby trochę jeszcze mógł sobie pocierpieć w imię własnego, jakże dobrze pojętego sumienia.
I jeszcze jedno orzeczenie w słusznej sprawie...
"Sanctissimus rozporządził, że rzeczony Galileo ma być przesłuchany
co do jego intencji, nawet z groźbą tortur, a jeśli ją podtrzyma, ma
wyprzeć się podejrzewanej u niego herezji na plenarnym zgromadzeniu
Kongregacji Urzędu Świętego, potem ma być skazany na uwięzienie według
upodobania Świętej Kongregacji i należy mu rozkazać, aby nie rozprawiał
nadal, w jakikolwiek sposób, ani w słowach ani w piśmie, o ruchomości
Ziemi i stabilności Słońca, w przeciwnym wypadku narazi się na kary za
recydywę. Książka zatytułowana Dialogo di Galileo Galilei Linceo ma być
zakazana."
|
” |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz